MKS Pogoń Szczecin - strona nieoficjalna

Florian Krygier urodził się 17 marca 1907 roku, w Posługowie. Za działalność sportową został odznaczony odznaczeniami państwowymi, resortowymi i sportowymi m.in. za pracę zawodową i społeczną otrzymał w 1971 Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, za działalność sportową w 1998 Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski, za pracę zawodową złotą, srebrną i brązową odznakę "Zasłużony Pracownik Morza"; otrzymał też wyróżnienia od Wojewody Szczecińskiego i Kuratora Okręgu Szkolnego w Szczecinie. W 1991 przyznano mu honorowe członkostwo Polskiego Związku Piłki Nożnej a w 2004 z okazji 85-lecia Związku uhonorowany został Diamentową Odznaką Honorową PZPN. Na sesji Rady Miasta Szczecina 26 lipca 2004, radni jednogłośnie przyjęli uchwałę o nadaniu jego imienia stadionowi przy ulicy Twardowskiego .Zmarł 31. marca 2006 roku w Szczecinie. Pochowany został 6 kwietnia 2006 w Alei Zasłużonych szczecińskiego Cmentarza Centralnego. Miał 99 lat.

Drugim jakże ważnym dla Pogoni człowiek był Zbigniew Ryziewicz.. Urodzony w 1921 roku we Lwowie.Szlify trenerskie zdobył w 1980 na kursie szkoleniowym na AWF we Wrocławiu m.in. razem z Kazimierzem Górskim. Był trenerem młodzieży szczecińskich klubów piłkarskich: Pioniera, Startu, Budowlanych i Pogoni, z którą w 1965 roku zdobył wicemistrzostwo Polski. Był jednym z twórców Pogoni. Miał 85 lat. Wychował takich piłkarzy jak: Zenon Kasztelan, Marian Kielec, Andrzej Rynkiewicz, Leszek Wolski.Zmarł 23 listopada 2006 w Szczecinie.

   "Spałem i śniłem, że życie jest radością. Obudziłem się i zobaczyłem, że życie jest służbą. Zacząłem służyć i zobaczyłem, że służba jest radością."

Oni służyli Pogoni, która sprawiała im radość. Dziś my możemy oglądać owoce ich służby. Historia Portowców nigdy nie zginie.

Jako kibice nie możemy w tym dniu zapomnieć także o tragicznie zmarłym Claudio Milarze. W Pogoni pojawił się on w sezonie 2004/2005 i już od debiutu z Lechem Poznań stał się ulubieńcem publiczności. W barwach Dumy Pomorza rozegrał 31 spotkań, w których zdobył 11 bramek. Jego znakiem rozpoznawczym były rzuty wolne, które w wykonaniu Milara często kończyły się golem. Po odejściu z Pogoni trafił do Gremio Esportivo Brasil (Pelotas). Właśnie z tą drużyną wracał z towarzyskiego spotkania przeciwko Santa Gruz FC i niespodziewanie autokar spadł do wąwozu z około 40 metrów.

Bramki Milara

"Na zawsze w naszej pamięci"

Pamiętajmy dziś aby pomodlić się za wszystkich tych, którzy tworzyli historię naszego klubu. Pozwólmy im żyć w naszych sercach, bo póki będą w nas nigdy nie zginą.

DZIĘKUJEMY WAM ZA POGOŃ!

• Komentarzy [2]
• czytano: [641]
• DO